Taaa, gdzie to ja skończyłam...?
A, już wiem.
Ale zanim, to co to ja chciałam...?
No tak. Zastój jest psze Państwa. Okrutny zastój.
To znaczy w kotach ruch jak na dworcu, ale w psiej sprawie zastój.
Uprasza się o wzmożenie wysiłków w sprawie Tobiego! Ogłoszenie na olx przyciąga tylko jednostki niepożądane, czyli pseudohodowle i kandydatów na pseudohodowle.
- Czy piesek za darmo?
- Bo ja mam suczkę do niego.
- Nie, nie sterylizowana.
- A piesek kastrowany?
- A JAKI TO ADRES?
Rozumiecie, co czuję odbierając takie telefony. Uprzejmie proszę się postarać!
No to 16. sierpnia byliśmy w Bolesławcu, taaaaa...
A 18. sierpnia o 9.00 rano otrzymałam od Magdy esemesa takiej treści:
"Ktoś wczoraj wyrzucił kotka. Chyba 4 miesiące ma. Cały czarny jak twoja Mamba. Jest u mnie ale to domowy kotek. Dałam go na dwór ale tam kocica moja go goni. Czysty zadbany. Może ktoś by go chciał? On musi być jeszcze w domu bo mały."