Fraczkowi złożono pewne propozycje, niestety oddalone w czasie. Ale dobre takie jak żadne.
Gdyby jednak ktoś zechciał wcześniej, to będzie witany chlebem i solą i czerwonym dywanem i dzieci z kwiatami prosimy do przodu.

Odsiedział do piątku w łazience, po czym został wypuszczony.
No i się zaczęło!