poniedziałek, 23 listopada 2015

Kompromitujące tajemnice alkowy :)

Chyba wszyscy kiedyś na swoich pierwszych telefonach komórkowych grali w Tetris'a. Ja robiłam to namiętnie :)
Wersją alternatywną jest Petris:



źródło



A w szczenięctwie czekałam zawsze, aż dorośli kupią Przekrój, żeby po pierwsze dorwać się do historyjki o profesorze Filutku i jego piesku, a po wtóre, żeby wytężyć wzrok i znaleźć 21 szczegółów.

No to teraz porównaj rysunek i zdjęcie i znajdź 21 szczegółów :)

źródło a natchnienie znalezione u Kaliny




49 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Tak Pantera. Pod tymi wszystkimi psami i kotami, wbita w szczelinę między łóżko a ścianę i przykryta wąskim paskiem kołdry - to ja. I tak co noc :)

      Usuń
  2. Me bystre oko dostrzegło brak animalistycznego zagospodarowania zagłówka łóżka (np w postaci wąskiego akwarium lub węża).
    Poza tym zagadka porównawcza jest zbyt ŁATWA, doprawdyż, różnica jest taka że nie trzymasz pionu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze starałam się utrzymać jakiś poziom... ale się poprawię ;)

      Usuń
    2. Przeczytałam wpis mojej Mamie, a ona na to - "Pies Pana Filutka zwała się FAFIK. A na ostatnie stronie "Przekroju" jeszcze ważna była rubruka "Humor z zeszytów" - czyli cytaty z wypocin uczniowskich."

      Usuń
  3. fuj! jak niehigienicznie! :))
    ja tu widzę miejsce na jeszcze co najmniej cztery koty!
    ale mam nadzieję, że psy po Tobie nie latają.
    a w ogóle, to dzień dobry, chyba pierwszy raz się u Ciebie odzywam.
    i bardzo mi się tu podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry! Rozgość się, zapraszam!
      Wierz mi, są bardziej niehigieniczne konstelacje niż ta uchwycona na zdjęciu :)
      O, tak! Jeszcze cztery koty i ze dwa psy, w tym jeden wilczarz irlandzki lub co najmniej dog Bordeaux :D

      Usuń
  4. E tam, a akwarium to dzie?
    Zamiast doga de Bordeaux proponuję mojego Frodo. Jest większy i cieplejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee... rybki mamy tylko w puszkach, w lodówce.
      I z całym szacunkiem Hana, nie będę sypiała z Twoim Frodo! Sypianie z cudzym psem to cudzołóstwo!!!

      Usuń
  5. A ja myślałam, że to ja mam mało miejsca gdy dwa suczki rozłożą się w poprzek łóżka - jedna z prawej jedna z lewej a ja w środku (wygląda to miej-więcej tak: -/- gdzie myślniki to sunie a ukośnik to ja) , że się nie mam jak obrócić. Ale Ty masz gorzej, bo nie masz gdzie wyciągnąć nóg. Ale za to jak jest ciepło!!! - oszczędza się na grzaniu - grzejnik w sypialni zakręcony, nie trzeba termoforu :). Zwierzaki są zresztą lepsze od niego - nie stygną, cały czas utrzymują tę samą komfortową temperaturę w granicach 37 do 38 st.C. Nic wylegiwać w łóżku i nie wychylać nosa spod kołdry :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesz się, że Iga z Gapą to nie na ten przykład rottweilery czy inne labradory, wtedy spałabyś na dywaniku przed łóżkiem :)

      Usuń
    2. Na szczęście Iga z Gapą to nie olbrzymy i choć czasami jest mi ciasno (no wprawdzie nie tak jak Tobie) to póki co nie grozi mi spanie na dywaniku przed łóżkiem. Jednak muszę przyznać, że czasami jednak nie jest najcieplej - zwłaszcza wtedy gdy psice próbują się nakryć kołdrą, ściągając ją ze mnie - zwłaszcza Iga. Także wówczas gdy pod kołdrą robi się przeciąg. Iga uwielbia spać do góry brzuchem tak jak Pyza na zdjęciu Psa w Swetrze, z tym, że Iga ma o wiele dłuższe łapy i śpiąc do góry brzuchem czasami prostuje łapy a wtedy na łapach podnosi się kołdra, która na Igowych łapach wisi w powietrzu, a pod nią hula wiatr. Na szczęście Iga jest zmarzluchem i szybko jej też się robi zimno i opuszcza łapy w raz kołdrą.
      A co dyskryminacji Krechy odnośnie podusi, to zgadzam się z innymi postowiczami. Stanowczo musisz udostępnić Krechuni choćby część podusi (tym bardziej, że wydaje mi się że na zdjęciu śpisz na 2 poduszkach). Psiunie bardzo lubią podusie (wiem co mówię). Niejednokrotnie przebudzam się w nocy bo obróciwszy się na drugi bok trafiam na poduszce sosem na coś wilgotnego - a to nos Igi albo Gapy.
      Gdyby w poście dało się zamieścić zdjęcia, to pokazałabym uwielbienie mych psic dla poduszek.

      Usuń
  6. Z Frodkiem jak z księdzem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochałam tetrisy, i profesora Filutka też, i 21 szczegółów :-)
    I koty na kołdrze, i pod (chociaż niezmiennie, czym wtedy oddychają ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na zdjęcie na blogu :)))

      Usuń
    2. Coś zjadło mi kawałek nawiasu, a konkretnie czasownik "dziwię się"...
      Zdjęcie kota pod kołdrą? Czy kołdry? ;-p

      Usuń
    3. Pamiętasz węża boa, który pożarł słonia? No wiesz, Mały Książę i te klimaty. No to dawaj te koty pod kołdrą ;)

      Usuń
  8. Uważam, że naganne jest, że pies w części dziobowej łóżka nie ma swojej osobnej podusi (nie bójmy się tego słowa: brutalnie zepchnęłaś go łokciem!). Natomiast szaraczek-kociaczek, jak ta sierota Boża, musi leżeć na twardym materacu?!
    Powinnaś trenować spanie ze stopą wysuniętą spod kołdry, bo przecież gdzieś będzie musiała siedzieć w nocy papuga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kop leżącego po siniakach!
      Żadnych papug! A koty przeniosły się z twardego jak deska materaca na miękką kołdrę - tę resztkę, której psom nie udało się ze mnie zedrzeć - spowijającą me ciało w okolicach mostka i żołądka. Utrudnia to nieco oddychanie, ale na szczęście nie kotom tylko mi.

      Usuń
    2. Muszę tu PsawSwetrze wziąć w obronę, niektóre koty wolą twarde materace od miętkich części pościeli...

      Usuń
    3. Dzięki :) Osobiście też mam ochotę wziąć Psa w swetrze w obronę, bo lubi móc kończynami poruszać, swobodnie zmieniać pozycję w czasie snu, korzystać z łóżka, a nie tylko ze szpary pod ścianą i przykrywać się miękką kołdrą, a nie tylko jej różkiem.

      Usuń
    4. Gdy miałam psa, uwielbiałam jej niezadowolenie w oczach, gdy wstawaliśmy rano, a ona musiała zejść z kołdry :-)

      Usuń
  9. Cześć,ja przykrywam każdego osobnym kocykiem. :)
    Widzę jawną niesprawiedliwość,tylko jedno stworzonko śpi pod kołderką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jedno stworzonko życzy sobie spać pod kołderką, pozostałe wolą spać na kołderce i nie przeszkadza im drobny fakt, że wtedy również śpią na mnie :)

      Usuń
    2. Kochana, ale jak zimno Ci w stopy, to masz pod co/kogo je wsuwać :-)

      Usuń
    3. Przydałaby się jeszcze mała kangurzyca, żeby można było stopy ugrzać w worku... ;-)

      Usuń
  10. One sie po prostu o Ciebie troszcza, zebys przez sen z lózka nie wypadla.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgroza w moich oczach się odmalowywa - to są te super czujne psy, które bronią swoją Pańcię przed złem świata całego i podstępnymi paparazzami, absolutna zgroza nawet pół oka nie otworzyły :), przynajmniej koty wykazują pozytywne odruchy, ślepka im się otwarły i obserwują podstępnego paparazzę
    A poza tym wszystkim miejsce śpiąco leżące nie jest w pełni wykorzystane, mam wrażenie że zmieściłby się tam jeszcze Mężczyzna a i Tofik mógłby się w nogach położyć, zdecydowanie brakuje poduszki dla psa i drugiej kołdry dla kotów, poza tym ony pies winien mieć swoją własną kołderkę do przykrywania, żeby mu zimno w nocy nie było a nie żeby Personel mu zabierał - to jest wprost nie do pomyślenia, oburzające, chyba napiszę skargę do Animalsów jakiś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gadam tak bo miałam tego kupowanego na metry, która spała w poprzek i ruszyć jej nie można było bo straszne nerwy miała i na dokładkę takiego malutkiego, malusińskiego dobermanka, który generalnie spał przy łóżku ale jak w środku nocy doszedł do wniosku że mu dupina zmarzła to właził na łóżko i takie 40 kg z mmmuuu lądowało na plecach i wtedy to już zero oddechu bo przy najmniejszym westchnieniu zrywał się na równe łapy i za 3 sekundy znowu lądował na plecach personelu - zero spania.

      Usuń
    2. Ja nie wiedziałam, że tym postem włożę kij w mrowisko, a właściwie w łóżka właścicieli psów i kotów i obnażę tajemnice nie tylko mej alkowy!
      Taaaakie kompromitujące sceny powiadasz i to na bezdechu! Ech!
      Z poprzednią moją trójcą też sypiałam, powyginana w paragraf. Foksik na ten przykład ważył 34 kg :)

      Usuń
    3. Wiesz psi i koci Personel podobno dzieli się na takich, którzy przyznają się do tego że śpią razem ze zwierzyńcem i na takich którzy się do tego nie przyznają

      Usuń
  12. Mam kota na noc podkolannego tylko, :) pies śpi u pańcia, na swoim posłaniu, bo by mi kota wygnała a ja uwielbiam jego ciepełko. :) Wystarczy że tłuką się wieczorem i muszę interweniować. To znaczy nie na serio się tłuką, to taka walka na machanie otwartym pyszczkiem i próbami przegryzienia psiego gardła :))
    Pierwszy raz u Cię chyba? Bo czytam zawsze z uśmiechem ciepłym i serdecznie w myśli pozdrawiam.
    Elka

    OdpowiedzUsuń
  13. szans na faceta nie widzę ;)
    chyba, że byłby karłem, kochałby zwierzęta i spał w legowisku dla psa ;)

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj sonic!
      Eeee.... Mężczyzna mój nie jest karłem, ale na szczęście kocha zwierzęta. A nasze zwierzęta bez dyskryminacji kochają nas czyli przywalają raz jego, raz mnie :D
      Może uda nam się uniknąć sypiania na dywaniku przed łóżkiem ;)

      Usuń
  14. Właściwie to jest to moje marzenie, które odkładam na czas, gdy będziemy mieli duży dom z ogrodem oraz przystojnego niewolnika do sprzątania, gdy ja tak będę polegiwać, jak najdłużej się da.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jeśli masz takie marzenie, to musisz je zrealizować w małym mieszkaniu, najlepiej kawalerce... W przeciwnym razie może się zdarzyć, że zwierzyniec będzie spał poza Twoim łóżkiem ;-)

      Usuń
    2. Frajda, po pierwsze: Kalina ma rację - w dużym domu konstelacje łóżkowe mogłyby ulec zmianie i stąd:
      po drugie: przystojnego niewolnika można inaczej zagospodarować, albowiem sprzątanie jest przereklamowane ;)))

      Usuń
    3. Tak! I ta ostatnia kwestia wydaje mi się kluczowa! Będę ją sobie powtarzać strudzona, ze zgiętym kręgosłupem i w nastroju wrednej macochy zaganiającej uciśnioną dziatwę do sprzątania wszystkiego, co z wdziękiem porozwalała. Poza tym wierzę, że zwierzyniec nie spałby poza moim łóżkiem, doświadczenia, choć nieliczne, uczą mnie czegoś innego...:)

      Usuń
  15. Twoje loze podobne do mojego tylko asortymen nieco inny . Tak mi sie wydaje , ze mam nieco wiecej miejsca . Dwa jamniki i dwa koty - tak jest u mnie . Totez sie nieraz zastanawiam , czy spie u nich czy one u mnie ..Ajak jest u Ciebie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Joanka!
      Masz rację. Gabarytowo jeden mój pies robi za dwa jamniki razem wzięte, czyli ja śpię tak jakby z czterema jamolkami. Z drugiej jednak strony, moje koty to jednak kocie dzieci, czyli obydwie robią za kota sztuk jeden. Ale do czasu, bo apetyt im dopisuje... :)

      Usuń
  16. A co to za zwierzę między twoim profilem a rąsią? Bo nie mogę zidentyfikować? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaa... to... To nic takiego. Ni to czapka, ni to mop :)

      Usuń