niedziela, 8 grudnia 2019

Jarmark Bożonarodzeniowy w Obornikach Śląskich

Byłam!
Było mniamniuśnie!
Ale zanim, to najpierw:
zobaczcie jak ładnie Gucio bawi się ze swoją kumpelą Titą





Znalezione obrazy dla zapytania jarmark bożonarodzeniowy oborniki śląskie 2019

Jak już wspomniałam, byłam i było fajnie
Co prawda wyrobiłam się przed 15.00, żeby sobie spokojnie i w świetle wietrznego i dżdżystego dnia obejrzeć stragany, ale za atrakcjami muzycznymi jakoś nie tęsknię. Scena mnie przeraża, bo zwykle nagłośnienie nie pozwala słyszeć własnych myśli.


Jarmark był z tych malutkich, ale za to było wielu lokalnych twórców. Zdjęcia kiepskie, bo z telefonu i jednak większość wystawców nie chce być fotografowana, a zwłaszcza nie chcą upubliczniania swoich autorskich pomysłów. Szanuję to. Gdzie tylko mogłam, dałam linki do oryginalnych stron twórców - zajrzyjcie, bo warto.

Zaraz przy wejściu spotkałam sąsiada, który przyjechał ze swoim wybornym miodem. Nabyłam słoiczek słonecznikowego - lubię :)


Stoisk z miodami było sporo, podobnie jak z innym spożywczym dobrem. Były koła gospodyń wiejskich i charytatywne stoiska z domowymi ciastami - oczywiście nie przepuściłam, nabyłam słodkości w zbożnym celu i pożarlim je na intencję.





Były ciasta dla chorego Pawełka (Pani trzyma w garści dwa pudła pełne dobrutek, które nabyłam)



I były pierniczki, pieczone przez dzieci z domu dziecka w Obornikach


I były ciasta i piękne ozdoby dla Prusickiego serca dla zwierząt
Jak widać choinkę można zrobić ze wszystkiego :)




Były wyroby ceramiczne. Różne!

Było stoisko Barbary Markiewicz, artystki, która w Obornikach organizuje warsztaty dla dzieci.


Ozdoby "pierniczki" były po złotówce!



Doniczki koty


Cud prosiaki!

Choinkowe kaganki


Niestety zdjęcia wyszły mi nieszczególne, a na żywo wszystko było piękniejsze


Szopkę nabyłam - na żywo o wiele ładniej się prezentuje





Starzy znajomi też byli, czyli stoisko Ewy - Mucha nie siada


kocią broszkę sobie nabyłam


A Jedna Taka, co mnie męczyła via telefon, co tam fajnego w tych Obornikach na stoiskach, nabyła sobie via smartfon kolczyki z dmuchawcami - trzeci rząd od góry, trzecie od lewej, jasne łezki


Teraz będą hity i faworyty:
Mydło kontra beton czyli Doniczki Betonowe, dwie Agnieszki, które robią cuda z betonu i z mydła - bo po brudnej, betonowej robocie trzeba się umyć ;)









A teraz HIT




Koty, koty




Kubek na długopisy - lama :)



Nie wróciłam z pustymi rękoma - stojak na telefon, kot w ogrodzie



Było jeszcze inne drewno, ale jakoś mnie nie porwało, oraz udziergi, uszytki i inne ozdóbstwa w kolejności przypadkowej poniżej.



Śliczny ten baran :)



papierowa wiklina





bombki ręcznie malowane




I Mikołaje też byli



I za rok też się wybiorę, jak dożyję



23 komentarze:

  1. Cuda, cudeńka, lubię takie jarmarki, gdzie można coś oryginalnego zobaczyć i upolować.
    Zdjęcie Dziadka w czerwonej kapocie siedzącego koło kosza na śmieci wymiata.♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda gmina ma takiego mikołaja, na jakiego zasługuje ;)

      Usuń
  2. Donice z betonu najbliższe sercu memu, wszak pierwszy mój zawód wyuczony to...betoniarz zbrojarz ;)
    Jednakoż szopek wyciętych z drewienek nie było, ale szopka ceramiczna którą nabyłaś też piękna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradzę Ci tajemnicę, że donice też są zazbrojone - starymi szmatami.
      Ano nie było szopek, ani witrażowych aniołów, ale koncepcja naokienna już mi się z 10 razy zmieniła. Do świąt jeszcze dwa tygodnie, więc zobaczymy na czym stanie.

      Usuń
  3. Lubię jarmarki i wszelkiego rodzaju targowiska, gdzie na kramach królują dzieła lokalnych artystów i mozna coś ciekawego kupić .
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie jarmarki są najlepsze! Szkoda, że zwykle jednodniowe.

      Usuń
  4. BArdzo fajny ten kiermasz, duzo ladnych i oryginalnych rzeczy. Mnie te koniki ceramiczne sie spodobaly? a mydlo kocio nie spelani swojej roli, bo kto sie odwazy mydlic takim cudem. Czy te kolczyki to dla Takiej co obie znamy? Jeszcze twa w manii kolczykowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydło kocio-myszowate podobało mi się najbardziej!
      Tak Grażynko, kolczyki dla TEJ naszej wspólnej Nieznajomej ;)

      Usuń
    2. Hahahaha! jak ja ONĄ znam!od kiedy przebila sobie swoje malutkie uszka ( ma je bardzo ladne) to nic ino zbiera kolczyki do ozdabiania tychże.

      Usuń
  5. Mła urzeczona kocim mydełkiem a Mama, Tata + 1 tyż zrobiła wrażenie ( coolory jak najbardziej dla odpowiednie ). Jednak naj, naj, największe wrażenie zrobił Gustao ze swoją nową sister. Dżizuuu on bezstrachowo podchodził w pobliże człowieka i nawet cóś jakby żądanie pokazania urządzonka nagrywając ego miał wypisane na pysiaku. Jakby kota podmienili czy co, gdyby nie to że Gustao ma futerko w ocelota i jest przez to trudnopodmienialny. Normalnie Pan Kerownik! :-O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z Gucia będą jeszcze koty :)
      I zastanawiam się nad zakupem drugiej Świętej Rodziny, bo ta miała być na prezent - i mi szkoda :)

      Usuń
  6. Wcale nie taki mały ten Jarmark i duuużooo kotów! Mydełko przezabawne. Chyba by mi było żal się takim umyć. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porównaniu do wrocławskiego molocha, to nasz jarmark taki tyci się wydaje, ale chyba tylu samo wystawców. Bo Wro winszuje sobie straszne kwoty za wynajem stoiska i przez to jarmark opanowało kilku wystawców, którzy mają po 5-6 stoisk w różnych punktach. Wydaje się, że tam jest tyyyyyyyle straganów, ale gdzie się nie obrócisz - wszystko to samo.
      Mydełko kupiłam na prezenty, bo mnie też by było szkoda je zmydlać. Ponieważ pięknie pachną, mogą opcjonalnie robić za zapach do szaf. Serdeczności!

      Usuń
  7. Uwielbiam takie jarmarki i super że tam byłaś :D
    Miód słonecznikowy to mój ulubiony , ale u nas ciężko trafić. Świetne gadżety sobie kupiłaś ! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki amyszko! Z broszką chodzę do pracy, jak z orderem na piersi, a podstawka pod telefon zdobi biureczko :)

      Usuń
  8. Prześliczny jarmark!😍 Broszka piękna. Też bardzo lubię takie przyjemności. Buziaki dla Ciebie i Twoich 😘

    OdpowiedzUsuń
  9. To mówiłam ja - AgaMaga 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buziaki AgaMaga! Pamiętam o herbacie ale ciągle jestem w biegu :(

      Usuń
  10. Oj, ja też,ale już się na nią cieszę 😘😃, bo przecież w końcu nam się uda🤗

    OdpowiedzUsuń
  11. Poszalałabym, oj, poszalała! Byłam na tutejszym jarmarku, ale zbrzydziło mnie zatrzęsienie chińskiego badziewia. Rękodzieła na lekarstwo, a jesli już, to nieciekawe. Tylko jedno stoisko mnie przyciągnęło - ceramika. Oczywiście nie oparłam się jednej misce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opieranie się misce jest trudne i niezdrowe ;) Też bym się pewnie nie oparła.
      W Obornikach chińszczyzny było tyle co nic i to było miłe. Może jeszcze handlarze tandetą nie zwąchali naszego malusiego jarmarczku?

      Usuń
  12. Bardzo mi się to podoba. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny jarmark, ileż na nim się dzieje! Bożonarodzeniowe jarmarki potrafią zauroczyć ♥ Pozdrawiam świątecznie! ;)

    OdpowiedzUsuń