niedziela, 2 sierpnia 2015

Jakich to Smoki skarbów pilnują :)

  Na wstępie uprzejmie donoszę, że Mężczyzna - z użyciem jednej dolnej kończyny własnej oraz dwóch zastępczych - rozwija coraz większe prędkości i pokonuje coraz dłuższe dystanse, coraz rzadziej korzystając z krzesełek i ławeczek po drodze. Rączym kłusem przecwałował dzisiaj korytarz od swojej sali do windy. Czy z powrotem też mu się ta sztuka udała - nie wiem, albowiem drzwi windy się za mną zamknęły. Nie tylko jednak po prostym Mężczyzna gania. Po schodach niczym ta kozica lub koziorożec skacze również. Jednym cięgiem potrafi już pokonać trzy stopnie. Gdy w szczytowej formie pokona stopni sześć, zapewne wypuszczą mi Mężczyznę na wolność (albowiem sześć stopni musi przeskoczyć w drodze do domu). Oczywiście ja bym go na rękach wniosła, stoi nam jednak na przeszkodzie spora dysproporcja gabarytowa ;)
  Mężczyzna ma apetyt na Życie i poziomki, a dziś wreszcie i ja znalazłam godzinkę czasu, by lec śród tych poziomek naszych balkonowych na kocu - z Krechą, książką i herbatą. Życie tak jakby nam normalnieje...

Ale miało być o smokach, a właściwie Smoku czy wręcz Smoczycy.

   Dnia pewnego ze skrzynki na listy dobiegał grzechot. Cichy, nienachalny ale jednak stanowczy. Z pewną taką nieśmiałością dłoń do skrzynki wsunęłam i dobyłam niczego sobie pękatą, białą kopertę.
  A z koperty łypie na mnie koralikowym okiem Smok Paciorkowiec, rzęsą trzepoce (stąd me przypuszczenie, że z kobietą mam do czynienia), paciorkową łuskę stroszy i grzechocze ową łuską. Państwo sami zobaczą i ocenią:


  No i co Państwo Szanowne na to?
Przecie wiadomo, że Gadzina nie po próżnicy na tej kopercie siedzi, tylko musi skarbu jakowegoś pilnuje!
I w środku SKARB był!
Cud kartka, z życzeniem niosącym nadzieję i dodającym otuchy - niechże się spełni - Elową ręką skreślone i absolutnie niezwykła, słoneczna torba z przepastnym wnętrzem - w sam raz do transportu kolorów.


   Bo w tej torbie wszystko się mieści! Jest to niewątpliwie współczesny i ulepszony model torby, swego czasu szeroko reklamowanej przez niejaką Mary Poppins :)
Do torby wchodzą wszelkie kolory: 
- jeździ w niej zielona teczka Z Bardzo Ważnymi Papierami, dokumentującymi stoczoną przez Mężczyznę bitwę o życie; jeździ białe pudełeczko w kwiatki, z żółtym dekielkiem, a w nim rumiane poziomki; książka jeździ w kieszonce specjalnej, książkowej (bo gdy Mężczyzna walką znużony drzemie, ja sobie czytam przycupnięta na stołeczku u wezgłowia); czasem i kolorowy niczym pas słucki ręcznik też się na przejażdżkę załapie. 
A ostatnio nawet fiolety dostąpiły zaszczytu zadzierzgnięcia znajomości z torbą :) Hantelki dwukilogramowe do ćwiczenia ramion, co w najbliższych tygodniach w zastępstwie nogi mają Mężczyznę nosić!


  Bo ja się teraz praktycznie z torbą nie rozstaję, słońcem ludziskom po oczach świecąc niczym sztandarem po wygranej batalii. A co!
  I wiem z całą pewnością, że Ela swoich szpiegów ma wszędzie! Bo skąd by niby wiedziała, że ja nie dość, że wełniana jestem, to jeszcze sztruksowa i w jesiennych barwach? No skąd?

DZIĘKI ELU!!!




4 komentarze:

  1. Albowiem Ela to ANIOŁ! Ja Ci to mówię!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anielskość Eli jest bezdyskusyjna! Ale z zaskoczeniem i w niemym zachwycie od miesiąca konstatuję, że wokół mnie szum anielskich skrzydeł cudem tylko huraganu nie spowodował :) Spotkało mnie tyle dobrego, tyle życzliwości, że aż w zakłopotaniu oniemiała stoję, bo nigdy nie uda mi się podziękować należycie i wywdzięczyć! Nigdy! :)

      Usuń
  2. Ale dobre wieści. Brawo Pan Mężczyzna! Brawo Piesu!

    Szpiedzy szpiegami, ale już jeden rzut oka na winietkę bloga zdradza Twoją głęboką sztruksofilię. Poza tym, - w moim rodzinnym domu były identyczne przedwojenne krzesła jak t to z winietki. Parę lat temu wypatrzyłam pojedyncze na krakowskiej starzyźnie Pod Halą, obiłam czymś łudząco podobnym do tego co na zdjęciu. Także wiesz: łączność dusz i sztruksów, te rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee... no.... cóż mam rzec Sherlocku?
      Krzesła nabyłam via internety za 100 złotych polskich za komplet :) Kocham takie zakupy :D Poza tym kocham takie meble - tak mi się wtedy robi w domu klimatycznie, przytulnie, babciowo i ...bezpiecznie.

      Usuń