wtorek, 3 kwietnia 2018

Tuśko - bazarek

Poświętowaliś? Odpoczęliś?
Mam nadzieję, że tak!
Przed świętami nawet życzeń Szanownym Państwu nie skrobnęłam, bo nie zdążyłam :(
W Wielki Piątek, pierwszy mój wolny dzień i jedyny z ładną pogodą, rzuciliśmy prace domowe na rzecz prac ogrodowych. Po prostu staraliśmy się zrobić WSZYSTKO!
Udało się - zrobić 1/1000 wszystkiego, ale i tak jest git!
A potem zabraliśmy się za godne świętowanie:
Najpierw śniadanie dla dwojga - było coś dla mięsożercy i coś dla roślinożercy :)


Świąteczny zwierzoczas. Tusiek też chce być w stadzie :D